Ogrody na dachach są nie tylko piękną ozdobą, ale również azylem, który oddziela nas od zanieczyszczeń i infrastruktury miejskiej. Zielone dachy są bardzo popularne na zachodzie Europy, ale w Polsce również zyskują coraz większe uznanie. Jakie są ich zalety i skąd wziął się pomysł, by sadzić roślinność na dachu?
Od wiszących ogrodów Babilonu do zielonych dachów nowoczesnej architektury
Wiszące ogrody Babilonu uważane są obecnie za jeden z siedmiu cudów świata starożytnego. Z opisów Herodota, Strabona i Diodora Sycylijskiego wynika, że zostały stworzone w VI w.p.n.e., choć żadne wykopaliska nie potwierdziły w stu procentach ich istnienia.
Założenie wiszących ogrodów zlecił król Nabuchodonozor II dla swojej ukochanej żony Amytis. Ogród był niemalże arcydziełem, wznoszącym się na tarasach, podtrzymywanych odpowiednią konstrukcją. Te były oddzielane smołą i powłoką ołowianą, na której umieszczono warstwę odsączającą i grubą warstwę ziemi. W ziemi posadzono drzewa, krzewy i kwiaty.
Ogrody dachowe pojawiły się również w starożytnym Egipcie (Deir el Bahari), gdzie Egipcjanie wybudowali dla Hatszepsut wspaniałą świątynię grobową, wykutą w skale. Trzy tarasy połączone były rampami ozdobionymi najwspanialszą roślinnością, fontannami i basenami.
Co ciekawe – zielone dachy popularne były także w północnej części Europy, znanej z surowego klimatu. W północnych miejscowościach zielone dachy chroniły ludzi przed zimnymi wiatrami, nagłym śniegiem i deszczem. Kora brzozowa była składnikiem izolującym, zaś dachy tworzone były z darni, bylin lub krzewów.
W czasach średniowiecza rzadko tworzono domy, których dachy pokryte były zielenią. We Włoszech kontynuowano tradycję sadzenia kwiatów do donic, zaś w Norymbergii został wybudowany pałac, który miał przypominać Wiszące Ogrody Semiramidy.
Zielone ogrody wróciły do łask w XVI wieku. W ogrodach dachowych pojawiały się baseny, fontanny, rzeźby i różne gatunki roślin sprowadzane z całego świata. Wiek XIX to czas wojny, zatem zieleń na dachach budynków nie spełniała wyłącznie celu estetycznego, ale także praktyczne – maskowała fortyfikację, broń i koszary przed wrogiem.
W XX wieku, za sprawą francuskiego architekta Le Corbusiera, zielone ogrody odzyskały swoje znaczenie – ponownie stały się przede wszystkim roślinnym azylem wśród coraz gęstszej zabudowy miejskiej. Obecnie zielone dachy pojawiają się nie tylko na domach, ale też na budynkach publicznych (biblioteki, uniwersytety, fabryki, itp.).
Główne zalety zielonych dachów
Zielone dachy przede wszystkim niwelują hałas i zgiełk ulic; stają się świetnym rozwiązaniem w upalne dni, obniżając temperaturę powietrza o kilka stopni; a co najważniejsze – mają zdolność do zatrzymywania wody opadowej i tym samym ograniczają lokalne podtopienia. Oczywiście ogrody dachowe – jak każda zieleń – produkują dużą ilość tlenu, tak potrzebnego nam w zatłoczonych miastach.
Zielone dachy intensywne i ekstensywne
Warto wiedzieć, że istnieją dwa typy ogrodów na dachu: ekstensywny i intensywny, które wymagają nieco innej konstrukcji oraz różnego rodzaju podłoża, czyli odpowiednio substratów ekstensywnych i substratów intensywnych.
Zaletą zielonego dachu ekstensywnego jest to, że nie wymaga dużych nakładów pracy. Składa się z roślinności sucholubnej, która przeżyje susze, silny wiatr, czy nadmierne słońce. Dodatkowym plusem jest fakt, iż nie musimy przejmować się koszeniem czy nawożeniem roślinności (robimy to raz w roku). Dachy ekstensywne pełnią przede wszystkim funkcję ekologiczną.
Dachy intensywne wymagają znacznie większych nakładów pracy, ale oferują także dużo większe możliwości. W warstwie wegetacyjnej, czyli substracie intensywnym, możemy posadzić wszelkiego typu kwiaty, a także krzewy oraz drzewa. Jednym słowem – wszystko, co może znaleźć się w ogrodzie przed domem, może również zostać posadzone na naszym dachu. Wybierając dach intensywny zyskujemy więcej przestrzeni prywatnej, gdzie w ciszy i spokoju możemy oddać się naszym przyjemnościom.
Więcej informacji o substratach na zielone dachy znajdziesz na stronie: marekgurgul.pl