Urządzając mieszkanie trafiliśmy z mężem na dylemat: jaki materac powinniśmy wybrać? Jego wiedza w tym temacie prezentowała się podobnie, jak moja – materace to są z gąbki, i jeszcze mają czasem sprężyny, no nie? Tymczasem znajoma podsunęła nam pomysł materaca lateksowego. Lateks kojarzył nam się co najmniej dziwnie, a już na pewno nie powiązalibyśmy go z wygodnym łóżkiem, ale postanowiliśmy sprawdzić, co jest na rzeczy.
Weszliśmy na stronę internetową, na której ponoć kupić można dobre materace lateksowe i przeczytaliśmy, w czym rzecz. Okazało się oczywiście, że istotnie, materac lateksowy nie jest pokryty błyszczącym, lepkim lateksem i nie wygląda jak narzędzie tortur. Są to materace z grupy materaców piankowych, a pianka lateksowa ma wiele świetnych właściwości. Z jednej strony jest rewelacyjna dla alergików, ponieważ jej oddychająca, porowata powierzchnia nie gromadzi kurzy, ani tak powszechnych i wyjątkowo męczonych dla alergików roztoczy. Dodatkowo, taka pianka jest wyjątkowo wytrzymała i świetnie dopasowuje się do ciała. Jeśli tylko mamy wystarczająco pieniędzy, żeby zainwestować w materac wysokiej jakości, możemy być pewni, że nasz materac będzie w większości zawierał naturalne materiały, a wypełniacze będą stanowiły tylko niewielki procent.
Opis materaców oraz polecenie mojej koleżanki przekonały nas do zakupienia takiego materaca. Mąż jest alergikiem, więc pomysł od razu przypadł mu do gustu. Przekonały nas również liczne pozytywne opinie w internecie. Sprawdziliśmy, jaki materac lateksowy kupić biorąc pod uwagę nasz budżet, wymiary naszego łóżka oraz potrzeby. Dodatkowo zdecydowaliśmy się na ochraniacz na materac, żeby zwiększyć jego żywotność i ze względów higienicznych – w końcu higiena i wytrzymałość były największymi zaletami tego materaca, nie chcieliśmy więc tego zaniedbać.
Na naszym lateksowym materacu śpimy do dziś i polecamy to rozwiązanie każdemu, kto staje przed podobnym wyborem. Na żadnym materacu jeszcze nigdy nie byłam tak wyspana, a męża alergia naprawdę odpuściła!
