Podczas budowy domu należy podjąć wiele decyzji. Nie zawsze udaje się je dopasować do naszych potrzeb ze względu na różnego rodzaju aspekty – koszta, brak czasu na podjęcie decyzji, brak idealnego dla nas rozwiązania. W rezultacie może się okazać, że sucha zabudowa zastosowana na zewnętrznych ścianach i jako podstawa do ścian działowych nie do końca spełnia nasze oczekiwania i nie wiemy, jak możemy sobie z tym najbardziej konkretnie poradzić.
Zwykle problemem jest dźwięk w domu. Lekkie ściany z karton gipsu – nawet z płytą akustyczną w środku – mogą nie stłumić dobrze dźwięków domowych i szybko dać się mieszkańcom domu we znaki. Wiadomo, że każdy członek rodziny wieczór może spędzać inaczej, a ciężko jest się skupić na czytaniu podczas gdy nasz mąż lub syn, w pokoju obok, grają na konsoli lub komputerze głośno komentując każdy swój ruch.
W takiej sytuacji warto zastanowić się, czym są miękkie panele ścienne. Otóż są to wykonane ze specjalnych materiałów płyty, które doskonale pochłaniają dźwięki – w zależności od gęstości użytego materiału, jego grubości i struktury ta pochłanialność będzie różna, ale zawsze zda to egzamin w domu rodzinnym. Panele akustyczne do mieszkania mogą być elementem ozdobnym, ale trzeba pamiętać o zasadach ich montażu – przede wszystkim zakładamy je w pomieszczeniu, z którego wydobywają się niechciane dźwięki, a nie w pokoju, w którym chcemy, aby było cicho. Niby logiczne, a jakże mało osób zdaje sobie z tego sprawę i montuje panele nieprawidłowo nie uzyskując w ten sposób żadnych efektów.
Panele 3d na ścianę zaproponowane nastolatkowi mogą zrobić furorę. Jeżeli jedna lub dwie ściany pokoju zostaną pokryte szarymi panelami piankowymi, których wypustki w kształcie piramidek będą bardzo blisko siebie ułożone, to pokój zyska na bardzo oryginalnym wyglądzie, a przez to na sto procent zdobędzie serca syna bądź córki.
Panele trójwymiarowe mają dużo większą skuteczność pochłaniania ze względu na znacznie większą powierzchnię, jaką sobą reprezentują. Piramidki lub fale na powierzchni paneli doskonale radzą sobie z absorpcją wszelkich dźwięków, które będą rozbrzmiewać w ich sąsiedztwie. W taki sposób wszystko, co będzie się działo w pokoju nastolatka będzie się działo… cicho. To samo można zastosować w sypialni rodziców, ale niezbyt dobrym pomysłem będzie zainstalowanie ich w pokoju niemowlaka – no chyba, że posiadamy elektroniczną nianię, która szybko wyłapie dźwięki dochodzące z łóżeczka i przekaże nam, czego potrzebuje dziecko – nawet jeśli będzie to tylko obecność mamy.
